Niezwykłe sny


Strona główna O mnie Moje obserwacje UFO Niezwykłe zdarzenia z mojego życia Niezwykłe sny Niezwykłe historie z pogranicza nieznanego Zjawisko abductions Orby – świetliste kule na zdjęciach fotograficznych Tajemnicze twarze uchwycone na zdjęciach UFO uwiecznione na moich zdjęciach UFO zarejestrowane na moich filmach Józef – mój były bliski przyjaciel Pytania ogólne Rekomendacje


Niemal każdej nocy mam po kilka, a czasem więcej snów, które nie są niczym nadzwyczajnym. Są to marzenia senne – serie obrazów, dźwięków, emocji, myśli i innych wrażeń zmysłowych pojawiające się podczas snu. Czasem jednak zdarza się, że mam takie sny, które zaliczam do najbardziej niezwykłych i rzadkich.

Podwodna baza obcych istot

Zacznę od snu, który bardzo dobrze zapamiętałem, czyli mocno utkwił w mojej pamięci. Ten niezwy-kły sen miałem wiele lat temu, kiedy jeszcze mieszkałem w jednym z internatów Państwowego Zakładu Wychowawczego w Świebodzinie i chodziłem do podstawówki lub zasadniczej szkoły zawodowej.

Pewnej nocy miałem niezwykły sen. Śniło mi się, że znajduję się na pokładzie latającego statku, z którego widziałem i podziwiałem naszą Ziemię – błękitną planetę, pod urokiem której trudno było mi oderwać od niej wzrok. Na pokładzie latającego statku byli też załoganci. Byłem tak mocno pochłonięty widokiem naszej Ziemi, że nie zwracałem na nich najmniejszej uwagi. Statek, na którym się znajdowałem, przez pewien czas wisiał nieruchomo w przestrzeni kosmicznej, w okolicach orbity Ziemi. W pewnym momencie obiekt zaczął sunąć i zbliżać się w kierunku Ziemi. Obiekt nagle przyspieszył lot, po czym zanurkował w wodach oceanu. Następną rzeczą, jaką pamiętam z tego snu, były ukryte i ciemne korytarze, prowadzące do tajemniczych pomieszczeń znajdujących się w podwodnej bazie obcych istot. Dalszego przebiegu zdarzenia nie pamiętam świadomie, bo urwał mi się film. Po porostu lub najzwyczajniej w świecie zerwałem się ze snu – obudziłem się z delikat-nym uczuciem rozczarowania, niezadowolenia lub niedosytu.

Chciałbym zaznaczyć, że ten powyższy sen, który opisałem najdokładniej jak umiałem, miałem w okresie lat szkolnych. Nie wiedziałem wtedy jeszcze zbyt dużo na temat UFO. Podejrzewam, że owy sen był przywołanym i dawno zapomnianym wspomnieniem, który został wymazany z mojej pamięci. Dodam, że to nie był jedyny sen, w którym znajdowałem się na pokładzie obcego statku kosmicznego. W moich niezwykłych snach, które zdawały się być realne lub rzeczywiste, wielokrotnie przebywałem wewnątrz zaawansowanych technologicznie statków latających nie z tego świata!

Uprowadzenie przez UFO

Pewnego razu śniło mi się, że znajdowałem się na otwartej przestrzeni – polu lub dużej łące. To była ciepła, bezwietrzna i gwiaździsta noc, podczas której obserwowałem i podziwiałem piękne, migoczące gwiazdy. Kątem oka zauważyłem pewną osobę rodzaju męskiego, która stała niedaleko mnie i również wpatrywała się w gwiaździste niebo. Podczas obserwowania nocnego nieba widziałem w oddali rozciągające się lasy. W pewnym momencie, zupełnie niespodziewanie, spostrzegłem na nocnym niebie duży obiekt świetlisty, z którego wyłonił się mniejszy obiekt w postaci świetlistej kuli, który z wielką prędkością przeleciał nad moją głową, po czym zwolnił swój lot i zawrócił, a następnie zawisł dokładnie nad moją głową. Następną rzeczą, jaką pamiętam, to to, że jakimś dziwnym trafem znalazłem się wewnątrz tej tajemniczej kuli, w której leżałem na czymś w pozycji embrionalnej. Byłem mocno przerażony, gdy zdałem sobie sprawę z powagi sytuacji. Potem wpadłem w panikę i zacząłem przeraźliwe płakać i głośno krzyczeć. Jednocześnie prosiłem, wręcz błagałem obce istoty, aby odstawiły mnie z powrotem na miejsce, skąd zostałem porwany lub uprowadzony. Nie pamiętam świadomie, co było dalej, bo urwał mi się film. Obudziłem się z krzykiem i płaczem. To był pełny emocji sen, który zdawał się być bardzo żywy i realistyczny. Czy ten niezwykły, reali-styczny, pełny emocji sen był wspomnieniem z przeszłości?! Do dziś zadaję sobie to pytanie...

Powtarzające się sny

Poza tymi jednorazowymi, epizodycznymi i niepowtarzalnymi snami, które szczegółowo opisałem, miałem powtarzające się sny, które również zaliczam do niezwykłych i które do dziś nie dają mi spokoju. Kiedyś często śniłem, że coś lub ktoś mnie goni w lesie. Ten sen zawsze lub z reguły kończył się w momencie, kiedy moje nogi odmawiały mi posłuszeństwa i czułem się w niebezpieczeń-stwie. Dla przykładu podam jeszcze jeden sen, który często powtarzał się i kończył tak samo.

Przez wiele lat śniła mi się sala sypialna, dokładnie ta, w której spałem przy oknie jako mały wówczas chłopiec przebywający w Państwowym Domu Dziecka w Chociulach. Poniżej zamieszczam szczegółowy opis całego snu, który przez wiele lat powtarzał się i kończył tak samo.

Śni mi się, że jestem w swojej sypialni. Wszyscy w pałacu śpią oprócz mnie. Jest ciemno, a ja leżę w swoim łóżku przykryty kołdrą po samą szyję. Spod kołdry wystaje mi tylko głowa. Z otwartymi, prawie wytrzeszczonymi oczami i z lękiem rozglądam się po całej sypialni, po czym spoglądam w okno, przez które widzę gwiaździste niebo. Mam przeczucie, że nie jestem sam w sypialni i że coś lub ktoś mi się przygląda lub obserwuje mnie z ukrycia. Potem chowam głowę pod kołdrę i układam się w pozycji embrionalnej, czując się bezpiecznie. Koniec koszmarnego snu.

Ten wyżej opisany sen zaczynał się i kończył zazwyczaj tak samo. Do dziś zastanawiam się nad znaczeniem tego snu, który powtarzał się często lub cyklicznie. Podejrzewam, że pierwsze wizyty sypialniane czy też kontakty w sypialni miały miejsce w tej placówce, w której mieszkałem przez kilka lat jako mały chłopiec, który przypuszczalnie doświadczał obecności nierozpoznanych, obcych istot w swojej sypialni. I być może stąd ten powtarzający się dziwny, koszmarny sen.

Sen we śnie

Sen we śnie to zjawisko, wokół którego wyrosło wiele teorii, domysłów czy hipotez. Nie-którzy badacze wskazują, że podwójny sen stanowi namiastkę świadomego snu i osoby, które tego doświadczają, łatwo mogą nauczyć się je kontrolować. Nie brakuje jednak opinii, według których nie da się śnić w trakcie snu, ale to nieprawda, bo osobiście doświadczyłem tego niezwykłego zjawiska, i to po raz któryś z kolei lub rzędu.

We wtorek, 27-go grudnia 2022 roku położyłem się spać około godziny 2-giej i szybko zapadłem w głęboki sen (myślę, że pomogła mi w tym muzyka relaksacyjna, którą włączyłem przed pójściem spać). Potem stała się rzecz niebywała. Zdawało mi się, wręcz byłem przekonany, że doszło do nagłego, natychmiastowego i świadomego wybudzenia, bo zobaczyłem swój pokój, w którym leżałem na swoim łóżku, ale coś mi tu nie pasowało. Leżąc na boku, spostrzegłem, że podczas wydychanego powietrza wychodzi „dymek” z moich ust. Potem poczułem się tak, jakbym miał za chwilę oderwać się od swojego ciała. Dopiero wtedy, gdy uświadomiłem sobie, że nadal śnię, wybudziłem się całkowi-cie. To było bez wątpienia niesamowite doświadczenie, którego chyba długo nie zapomnę. To, czego doświadczyłem tej nocy, było wyjątkowe, unikatowe, dziwne, zdumiewające i spektakularne zarazem.


Przewiń stronę do góry.